15 stycznia 2012

Niedziela na wsi

Dzisiejszy tytuł zapożyczyłem od Aghaty Christie. Nie to żebym popełnił jakąś zbrodnię, ale czasem we własnym domu czuję się jak na wsi.
Inwencja dzisiejszego postu skupia się wokół tematu sielanki. Relaks spokój, chwila zapomnienia to coś to przydałoby się każdemu przed ciężkimi 5-cioma dniami tygodnia.
Część z was w poniedziałek rano wyruszy do pracy, część do szkoły, na uczelnię. Inni zostaną w domu z toną obowiązków na głowie.
Co nas łączy? Potrzeba sielankowej niedzieli, która zapewni wszystkim zapas endorfin na cały tydzień.
Dzisiaj w ramach postu będą tulipany, które sfotografowałem w ogrodzie. Było lato, wolny słoneczny dzień a ja miałem w ręku aparat...

2 komentarze:

  1. Już wcześniej chciałam Ci napisać, że b.podoba mi się to zdjęcie. Jest odrealnione...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak? O to b.dziękuję! A co jest w nim odrealnionego? Tak z ciekawości...

    OdpowiedzUsuń