31 grudnia 2015

Za Nowy Rok!

Tak samo jak w poprzednich latach nadszedł czas na zmianę cyferek w kalendarzu. Po suto zastawionych, świątecznych stołach zostały nam dekoracje i resztki w lodówce, a kolejny rok witamy karnawałem. W związku z tym, że jest to symboliczny czas pożegnań, przemyśleń i nostalgii uznałem, że dokonam drobnego podsumowania...


Poza zawirowaniami politycznymi, w których niektórzy dopatrują się niemal końca świata, mieliśmy okazję oglądać również inne ważne wydarzenia.
W świecie polskiej sztuki niewątpliwy krok naprzód uczyniły instytucje kultury. Mimo problemów finansowych wciąż starają się one spełniać swe powinności. Za dobry przykład należy uznać muzea, które zaskakują nas kolejnymi interesującymi wystawami! Wszystko również wskazuje na to, że w innych sektorach kultury nastąpią drobne, lecz zauważalne zmiany. Niektóre projekty jak np. siedziba orkiestry Sinfonia Varsovia, czy kilku muzeów mają się wreszcie doczekać realizacji
Przy tej okazji warto wspomnieć, że świat architektury w 2015 roku zwrócił uwagę na odległy Szczecin - gmach tamtejszej filharmonii został uhonorowany prestiżową nagrodą Mies'a Van Der Rohe. Oby tak dalej!


Uwadze wielbicieli sztuki z pewnością nie umkną ostatni trend artystyczny, panujący w środowisku grafików komputerowych. Sprytni komputerowi geniusze zaczęli przekształcać dzieła realne w wirtualne. Ich praca nie zakończyła się jednak na umieszczeniu obrazów na serwerach. Ci graficy poszli znacznie dalej! Przekształcili gotowe dzieła w ruchome grafiki, coś w rodzaju krótkometrażowych filmików. Oczywiście trend ten nie rozpoczął się wczoraj, a rok-dwa lata temu. To jednak rok 2015 najbardziej obfitował w tego typu kreacje artystyczne. Za najlepszy przykład takiej wirtualnej pracy należy uznać wystawę prac Vincenta Van Gogh'a - "Van Gogh Alive". Można ją oglądać do 14 lutego 2016 na terenie Stadionu Narodowego w Warszawie. Podobno ten eksperyment twórczy ma być zupełnym zaprzeczeniem tradycyjnego zwiedzania w muzeum, jednocześnie umożliwiając zupełnie inną formę kontaktu z dziełem sztuki. W tym przypadku kontakt ma się odbywać przy pomocy nowoczesnych technologii, a dokładniej SENSORY4™. Ledwo zaczęliśmy się oswajać z możliwościami drukarek 3D, a tu już inny cud techniki się nam objawił! Wobec powyższego rodzi się pytanie, czy nowoczesne podejście do sztuki faktycznie zmieni nasz sposób pojmowania jej? Na pewno warto zobaczyć nowe alternatywy dla tradycyjnych form wyrazu. Nawet jeśli ktoś jest zwolennikiem tej klasycznej formy pojmowania sztuki, to nie zaszkodzi by zgłębił tajniki współczesnego podejścia do świata muz.
Przyszłość niesie nam wiele niespodzianek pytanie brzmi, czy będziemy potrafili wykorzystać nadchodzące dni po to, by odnaleźć to czego szukamy.


Swego czasu doświadczona artystka powiedziała, że w dziele najważniejszy nie jest efekt końcowy, a proces twórczy, proces poszukiwania. Czy w tym wypadku najwyższą wartością dzieła jest doświadczenie twórcy oraz jego osobista relacja z jego własnym tworem? Jeśli wartość drogi jest faktycznie ważniejsza od celu, to życzę Wam Szanowni Czytelnicy aby wasze ścieżki były pełne zakrętów i pomysłów na to w jaki sposób obejść kłody, które los rzuca nam pod nogi!
Szczęśliwego nowego roku 2016!