20 maja 2013

Muśnięcie wiosny...

Na zakończenia ciepłego i bardzo miłego weekendu pełnego wrażeń i uniesień chciałbym zaprezentować Wam odrobinę swojej sztuki.
Tym razem znów wrócimy do tematu szkła...


Kruche matowe, bądź przeźroczyste stanowi niezwykły materiał do pracy.
Praca ze szkłem jest niezwykle wdzięczna. Jej efekty są nie tylko użyteczne, ale i po prostu piękne.
Co więcej właściwie oświetlone mogą sprawiać wrażenie obiektów prawdziwie boskich.
Osobiście od kilku lat praktykuję pracę z tym materiałem.
Szkło można wykorzystać i zyskać, bądź zignorować i stracić.
Dobry projekt na szkle może stworzyć niepowtarzalną i piękną kompozycję...
Najpierw należy wybrać obiekt. W przypadku tego materiału mamy szeroki wybór. Lista szklanych obiektów jest bardzo długa. Toteż jako materiał możemy obrać nie tylko obiekt płaski, ale również bryłę przestrzenną.


Od płaskiego talerza po okrągłą misę...
Formy wyrobów szklanych są tak różnorodne, że do pracy możemy obrać coś prostego, falistego, bądź nawet kanciastego.
W tej kwestii doradzam dobrać obiekt do wizji. Niektóre formy po prostu są już atrakcyjne same w sobie i nie wymagają żadnych dodatkowych ornamentów.


Oczywiście od razu ostrzegam. Materiał ten wymaga właściwych materiałów. Uważajcie na to gdzie je kupujecie. Wiele sklepów sprzedaje farby do szkła dla dzieci, które absolutnie nie nadają się dla dorosłych.
Niestety wyżej wspomniane farby pod wpływem wody bezpowrotnie opuszczają gładką taflę... Dlatego po zakup tych materiałów z całą pewnością należy udać się do sklepu dla profesjonalistów.
Osobiście preferuję te do wypalania. Mają one jednak podstawową wadę. Jeśli wybrane przez nas szkło będzie zbyt cienkie to podczas wypalania może popękać, a z pracy zostaną ledwie kawałki...

Kolejnym problemem jest cena. Im lepsze farby tum droższe. Niestety dobre materiały kosztują. Przy czym podczas wyboru kolorów doradzam ostrożność. Nieraz bywało, że nazwa nadana przez producenta nie zgadzała się z rzeczywistością.
Oszczędnym polecam po prostu zakupić podstawowe barwy. Fantastyczne odcienie można stworzyć później samemu podczas pracy.
Poza tym materiał ten jest fantastyczny, a praca z nim niezwykle relaksująca.
Jeśli chodzi o wzory to po prostu najlepiej zdać się na właściwości materiału...

Przede wszystkim liczy się dobry projekt...
Jak i w wielu innych przypadkach dzieło rozpoczyna szkic.
Najlepiej rozrysować sobie co i jak planujemy stworzyć.
Dobry projekt pomoże nam w realizacji pięknego dzieła. Ponad to dzięki niemu nie zgubimy się podczas pracy.
Niestety bywa, że intuicja zawodzi, a szkoda by było później zmywać udane ozdoby...
Jeśli chodzi o wzory to w moim przypadku przeszły one od ciężkich niemal barokowych do lekkich kwiatowych form.



Dlaczego takich?
Podobno prawdziwy magik nie zdradza swoich sztuczek...
To pytanie pozostawię bez odpowiedzi.
Zdradzę Wam tylko, że tworzenie obu tych dzieł sprawiło mi wiele przyjemności.
Jeśli dobrze pamiętam to zarówno butelka jak i miska powstały latem 2012 roku...


Na dziś to już wszystko! Życzę Wam udanego tygodnia i jak zawsze zapraszam do odwiedzin i komentowania!

12 maja 2013

Noce Grenady

Zgodnie z obietnicą opowiem Wam odrobinę o nocnym życiu Grenady...
Zacznę od tego, że mój pobyt w mieście trwał niecałe dwa tygodnie. Do tego doszły jeszcze święta więc wiele o klubach, pubach, czy restauracjach to Wam nie opowiem.
Wielu z Was zapewne miało okazję zwiedzać Hiszpanię. Ci z Was, którzy mieli okazję odwiedzić półwysep Iberyjski to na pewno wiedzą, że jeśli chodzi o nocne życie to ten kraj jest strzałem w dziesiątkę.
Pod względem życia nocnego Grenada niewiele różni się od reszty kraju.
W większości klubów imprezy rozpoczynają się po pierwszej w nocy i trwają do białego rana.
Bary i restauracje działają mniej-więcej do północy toteż przed wyruszeniem do klubu można odwiedzić multum miejsc, aby posiedzieć, porozmawiać i napić się czegoś.



Studenci Erasmusa podobno licznie odwiedzają trzy miejsca: bar Legends oraz kluby El Camborio i Campus.
W kwestii tzw. befor'ów to najlepiej udać się do miejsca poleconego, albo przez mieszkańca, albo przez studenta.
Na ulicach na pewno spotkacie naganiaczy, którzy będą zachęcać do wizyty w konkretnym lokalu, aczkolwiek nie zawsze należy im ufać.
Oczywiście życie nocne to nie tylko głośne kluby, puby, bary etc.
Osobom, które nie przepadają za głośnym życiem mogę zaproponować inny rodzaj aktywności.
Przede wszystkim nocne spacery!




Zabytkowe centrum miasta jest pełne miejsc przyjaznych spacerowiczom. Wiele z nich jest ładnie oświetlone  więc nawet nocą zachęcają do spacerowania.
Najciekawsze miejsca do wieczornych spacerów to na pewno nadrzeczny bulwar w dzielnicy Realejo, Okolice Plaza Nueva, oraz wielokrotnie wspominany Albaycin.


W czasie mojego pobytu główną atrakcją wieczoru były wielkanocne procesje.
Głośne, pełne muzyki, światła świec i lokalnego kolorytu zmieniały centrum w istne pole minowe. Z jednej strony bardzo utrudniały podróżowanie po mieście, z drugiej ich atmosfera czyniła pobyt wyjątkowym.
Wyobraźcie sobie ten niesamowity głośny tłum podążający za głośną,  kolorową procesją.
Te wszystkie stroje, kolory, dźwięki.
Tego typu atrakcję szczególnie polecam osobom religijnym. Procesje tak różne od naszych mogą być nie tylko ciekawym doświadczeniem podróżnym, ale również źródłem inspiracji duchowej.


Na dziś to już wszystko!
Zatem życzę Wam owocnego tygodnia i jak zawsze zapraszam do odwiedzin i komentowania!