10 lipca 2012

Randez-vous avec la nuit

Randka z nocą to doznanie przeznaczone nie każdemu... Czar randki z nocą polega na jej uduchowionym charakterze. Nie jest to randka z prawdziwą kobietą lecz z muzą. Istotą nadprzyrodzoną, która zachwyca każdym calem swego istnienia. Muzy to kobiety piękne lecz okrutne, to boginie miłości, które zjawiają się znikąd na kilka chwil po to by omamić, oczarować i... zniknąć w nicości jakby nigdy nie istniały.
Ich czar polega właśnie na tym. Oczywiście muzy czasem przybierają ludzką postać... Znamy wiele przypadków powalających kobiet, które skradały serca wrażliwych artystów. Dla mnie jedną z najciekawszych jest Frida. Dlaczego? Przez urodę. Jej rysy twarzy mają w sobie coś surowego a jednocześnie porywającego... Nie wiem czemu, ale czasami w Warszawie zdarza mi się widzieć osoby naprawdę inspirujące. Osoby, które mają w sobie coś intrygującego i przyciągającego. Wbrew pozorom to wcale nie muszą być osoby szczególnie piękne, czasem to bogate wnętrze przyciąga uwagę jak magnes...
A co z nocą? Kocham ją spędzać zarówno w domu z drinkiem i Jazzem jak i w głośnym klubie wśród ludzi... Vivat dla pory dnia, która sprawia, że czuję się najlepiej!


„Pełnia”

Srebrnego księżyca blask
Psów wycia dźwięki
Kocich starć jęki
Chłodny lekki wiatr
Ciemność dookoła
Smutna pełnia przyszła
Pełna wspomnień miliona
Smutny blask niczym słońca brzask
Obmywa i o złym przypomina
Niby bezbronny
Niby niewinny
Lecz coś w nim…
Złego, coś smutnego
Czemuż zatem wciąż spoglądam?
Na światło zagubionych…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz