29 listopada 2015

Targowisko prezentów- najciekawsze pamiątki z Chin

Podróż za Wielki mur dostarczyła mi wielu wrażeń, dlatego postanowiłem, że wzorem czasopism o modzie, designie, czy wystroju wnętrz sporządzę własną, drobną listę rzeczy, które warto stamtąd przywieźć...


Jak powszechnie wiadomo do konsekwencji każdej podróży należy zaliczyć pakunki przeznaczone zarówno dla nas samych jak i krewnych, czy przyjaciół. Szczelnie upychane w przeładowanych walizkach po każdym powrocie zaczynają dosłownie zalewać nasze domy. W wielu wypadkach kupujemy drobiazgi takie jak: pocztówki, breloczki, magnesy, długopisy itp.
Czasem jednak, gdy mamy taką możliwość, decydujemy się na zakup czegoś większego.
Jeśli planujecie wyjazd do Chin lub pragniecie aby ktoś Wam przywiózł coś stamtąd, to myślę, że ten post będzie właśnie dla Was!


Orientalne, niedostępne w Europie towary od stuleci są mile widziane w roli prezentów.
Dawniej kupcy przywozili do europy przeważnie skrzynie wypełnione porcelaną, brązami, perłami i jedwabiem. Czasy się jednak zmieniły. Dzisiejsze Chiny to już nie Cesarze, pagody i smoki.
Co zatem przywożą współcześni wędrowcy z Chin?
Oczywiście zawsze najlepsze prezenty to te, które były wcześniej przemyślane lub stanowią przykład typowego, lokalnego wyrobu.
Większość współczesnych pamiątek jest wyrabiana właśnie w Chinach, co nie oznacza, że w tym kraju nie znajdziemy interesujących rzeczy.


Do czołowych chińskich wyrobów na pewno warto zaliczyć ceramikę. W Chinach jest ona nie tylko powszechna. Dodatkowym jej atutem jest różnorodność. Zwłaszcza w Pekinie wyroby ceramiczne osiągają nie tylko rożne rozmiary ale i formy- od rzeźb, poprzez wazy aż do biżuterii. Osobiście uważam tamtejsze wazy za absolutnie fantastyczne. Za ciekawy należy uznać fakt, że kopie oryginalnych waz z czasów różnych dynastii można bez problemu kupić zarówno w sklepikach muzealnych jak i tych z pamiątkami. Z tego co słyszałem lepiej jednak zachować rachunek ze sklepu po to by nikt nie posądził Was o nielegalny wywóz zabytków.


Kolejnym przykładem, ciekawego prezentu jest biżuteria. Od bransoletek, poprzez naszyjniki aż do kolczyków. Za najbardziej klasyczną należałoby uznać perły. Słynne, połyskujące dary morza w roli prezentu zawsze się sprawdzą. Niestety perły są dość drogie i bardzo trudno odróżnić te prawdziwe, od tych sztucznych. Odrobinę tańsze lub w podobnych cenach są wyroby porcelanowe. Ostatnim krzykiem tamtejszej mody jubilerskiej są wyroby posiadające kawałki naczyń z prawdziwej, tradycyjnej porcelany. Zazwyczaj kawałki zniszczonych naczyń zostają odpowiednio dopasowane i wtopione w stosowną metalową ramę. Dzięki temu fragmenty zabytkowego, potłuczonego talerza mogą stać się najważniejszymi częściami niezwykle efektownego kompletu biżuterii. Następne w kolejce są równie interesujące wyroby z Nefrytu i Jadeitu. To typowe dla Chin kamienie jednak muszę przyznać, że czasem ciężko je rozróżnić. Z tego co mi wiadomo najprostszym sposobem jest rozróżnienie kolorystyczne. Barwy nefrytu są mniej intensywne, z kolei Jadeitu mocne. Warto jednak wiedzieć, że oba te kamienie mają swoje różne odmiany kolorystyczne. Tj. nie muszą występować jedynie w odcieniach zieleni. Dodatkowym ich atutem są właściwości- wyroby z obu tych kamieni podobno dobrze wpływają na pracę nerek.


Kolejny pomysł jest nieco bardziej praktyczny, zwłaszcza w naszym klimacie.
Okazuje się, że słynne azjatyckie parasole z bambusa i papieru wciąż są produkowane. Co ciekawe najłatwiej znaleźć je w pekińskiej strefie sztuki (798) lub w Hutongach. Przeważnie są sprzedawane w sklepach z parasolami. Oczywiście są to niewielkie zakłady, specjalizujące się w sprzedaży tylko tego typu obiektów. Wszystkie chińskie parasole są wykonane ze specjalnie spreparowanego papieru i mają nas chronić przed deszczem. Warto wiedzieć, że specjalne pokrowce na te parasolki są sprzedawane oddzielnie. Poza tym nie tylko same motywy wizualne stanowią istotę parasola, ale również adnotacje się na nich znajdujące. Zazwyczaj napisy te mają charakter poetycki i odnoszą się albo do właściciela, albo motywu malarskiego. Na mnie osobiście największe wrażenie zrobiły parasolki z motywem kwiatu śliwy.


W podobnej cenie co parasol można nabyć prezent szczególnie przydatny w upalne dni- wachlarz.
Podobnie jak parasole, wachlarze są wykonane przeważnie z papieru i drewna. Również posiadają bardzo różnorodne motywy i tak samo jak poprzednia propozycja występują w specjalnych sklepach.
Mimo to zakupy w sklepie z wachlarzami mogą okazać się nieco tańsze niż poprzednich zakładach. Np. w przeciwieństwie do parasoli nie wymagają one specjalnych pokrowców, a niekiedy są równie piękne. Oczywiście chiński wachlarz nie koniecznie musi być dodatkiem do stroju na przyjęcie. Równie dobrze można go ustawić na odpowiednim stojaku. Wówczas będzie nam służyć za ozdobę wnętrza.







Oczywiście to nie wszystko. Kolejnym wartym uwagi prezentem są jedwabne szale.
Również ręcznie malowane przez artystów niewątpliwie są w stanie zadowolić każdą grupę wiekową.
Część posiada tradycyjne motywy florystyczne, a niektóre nieco bardziej współczesne, wyglądem zbliżone do technik impresjonistycznych. Ciekawostkę stanowi "dodatek" do każdego w postaci instrukcji wiązania. Dzięki temu każdy może odkryć "jak to się nosi". Niestety nie posiadam zdjęcia żadnego z nich. Również fani herbat byliby zachwyceni wyborem zarówno rodzajów napoju jak i malowanych zestawów do jego podawania. Wielbicielom uroczystych kolacji polecałbym z kolei zastawy stołowe lub znacznie tańsze zestawy pałeczek. Z kolei kucharze mogą się tam zaopatrzyć w nieznane w Polsce, orientalne przyprawy
To już wszystko jeśli chodzi o temat najciekawszych darów "zza muru"...
Do zobaczenia w grudniowym, magicznym okresie przedświątecznym!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz