4 grudnia 2013

Salony Próżności

Zbliżają się święta. Całe miasto zostało ozdobione.
Ulice, sklepowe witryny, a nawet prywatne mieszkania niemal rozpadają się od ilości ozdób.
Firmy odzieżowe, jak co roku zresztą, zaczęły promować świąteczną kolekcję strojów.
W całym tym komercyjnym szaleństwie zastanowiła mnie jedna rzecz...
Za czym właściwie gonimy?


Ikona mody Gabrielle Chanel mawiała, że moda przemija, a styl pozostaje.
Skoro tak, to za tym właśnie gonimy?
Co roku mamy do czynienia z dwoma sezonami- Wiosna-Lato, oraz Jesień-Zima.
Każdy z nich jest zapowiadany przez grubo przepłacane imprezy promocyjne.
Co najciekawsze każdy ten "show" sprawia, że wielu z nas udaje się do sklepów, aby wydać kolejne ciężko zarobione pieniądze na: ubrania, buty, torebki, dodatki, a nawet kosmetyki.
Skoro moda przemija, a styl pozostaje, to czy nie powinniśmy kreować własnego stylu?
Takiego, który by trwał mimo kolejnych przemijających trendów?

(fot. Olga)

A może istnienie takiego terminu jak "styl", to po prostu kolejne dziejowe kłamstwo?
W architekturze i sztuce style jak najbardziej egzystują. Służą one nie tylko klasyfikacji przedmiotu, ale również uświadamiają o ideach, które ów przedmiot wykreowały.
Czy w modzie jest to w ogóle możliwe?



Przecież pojawienie się na salonach w sztruksach, dzwonach, czy innym wytworze minionych trendów jest traktowane jak faux pass.
Kolejnym problemem pojawiającym się przy terminach "moda" i "styl" jest nasza psychika.
Dlaczego dbamy o nasz wygląd?
Z jednej strony na BBC możemy oglądać program, w którym ludzie uzależnieni od dbania o siebie spotykają się z ludźmi o wygląd nie dbającymi, a przy okazji często w jakiś okrutny sposób okaleczonymi.
Celem wspomnianego wcześniej programu jest szerzenie słynnego hasła "Wygląd się nie liczy".
Z drugiej niemal codziennie oglądamy piękne, szczupłe panie, oraz wyrzeźbionych panów zachęcających nas do kupowania perfum, bielizny itp.
Próżność mamy w genach, to pewne.
Wygląd samca i samicy służy nam do oceny, czy dana osoba nada się do prokreacji.
Z pomocą informacji wizualnej jesteśmy w stanie stwierdzić, czy dana osoba zapewni nam zdrowe potomstwo.

(fot. Olga)

Tylko, czy to już nie zaszło za daleko?
Może wcale nie chcemy się podobać ze względów naturalnych?
W wielu przypadkach ubierając się na ważną okazję wybieramy najlepsze rzeczy z szafy. Wcale nie po to, aby kogoś zaciągnąć przed ołtarz, czy w krzaki, a po to by inni nam zazdrościli.
Poprzez piękny strój można stworzyć pozory dobrobytu. Wykreować w oczach innych obrazek siebie jako człowieka sukcesu, osoby zdolnej do wejścia na sam szczyt.
Jednak, czy ta cała pogoń za niedoścignionym ideałem naprawdę ma sens?
Gdzie jest ten słynny szczyt i czy on w ogóle istnieje?
Jak postawić sobie granicę i przetrwać w tym zwariowanym świecie?
Koniec-końców ucieczka na bezludną wyspę gdzieś w tropikach brzmi całkiem fajnie, ale do realnych sposobów na życie to nie należy...

2 komentarze:

  1. Prawda. Sposób ubierania się , to wygodnie zdystansowane uzewnętrznianie własnej osobowości. Na tyle , na ile nam sie podoba komuś zakomunikować jacy jesteśmy , jaki mamy humor. Każdy dzień życia powinien być wyjątkowy. Żadna chwila sie nie wraca , dlatego powinna być przeżyta należycie - w odpowiednim anturażu. Wpływa na to również ubiór. Ubiór jest również poetycko mówiąc "niemym językiem" każdej epoki. Zawsze tak było , i będzie - po wsze czasy. Na zasadzie wrażeń wizualnych , ludzie przecież dopasowują się towarzysko. Dopasowują się w różnoraki sposób. Dużą rolę odgrywa w ubiorze jako całości pod tym kątem odgrywa zapach , kolor , wszystko... Ubiór jest po części tym jak przeżywamy życie , czyż nie? Jest naszą wizytówką. Tym których nie znamy , a których mijamy na ulicach nie mając szans porozmawiać , przedstawiamy się ubiorem. Dlatego ubierać powinno się zawsze w zgodzie z sobą , a nie w zgodzie z modą. Inaczej się przebierzemy. Panie Jerzy ! Uwielbiam Pana posty ! Dziękuję, C.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zadowolony czytelnik, to prawdziwy skarb.
      Dziękuję bardzo i obiecuję starać się dalej! :)

      Usuń